czwartek, 14 lipca 2011

Wyprawa na pola - spacer z Leno .

Dziś będzie post którego nie zapowiadałam w poprzednim . Wiedziałam , że tak będzie bo zawsze tak jest XD Ale co tam . Dziś wraz z Filipem ( moim bratankiem ) wybraliśmy się na spacer z Amoorem . Akurat na polach zboże więc nie można zbytnio po nich zbytnio połazić . Zaraz rolnicy się drą , albo coś . Ale my mamy takie miejsce gdzie jest polna droga w około pola i brak rolników . Zawsze tam chodzimy . Dziś też się tam wybraliśmy jak już mówiłam . Mijaliśmy dom kolegi Amoora - Cocker Spaniela Angielskiego Lena . Spuściłam Amoora ze smyczy i ruszyliśmy z Filipem przed siebie . Idziemy , idziemy a tu nagle odwracamy się . . Amoora nie ma ! No to zaczęłam go wołać . Patrzę po jakiś 10 sekundach biegnie wraz z Lenem . Pewnie poszedł po swego kolegę żeby mu się nie nudziło samemu ; ) . A więc teraz cała czwórka - ja , Filip , Amoor i Leno - ruszyliśmy przed siebie . Stwierdziłam , że takie samo chodzenie po drodze jest dość nudne i wysłałam Filip żeby pobiegał z psiakami po polu . Ale mieli radochę ! Potem postanowiliśmy pobawić się w chowanego . Raz , dwa , trzy . . uciekamy i zaraz padamy na ziemie . Psy szukają nas i jaka jest radość przy znalezieniu . Harcowaliśmy tak około 1,5 godziny , aż wreszcie zmęczeni wróciliśmy do domu . Leno postanowił nas odprowadzić a potem wrócił do domu . Byliśmy w domu około 13 , 30 . odpoczęliśmy trochę i około godziny 17 poszliśmy pograć z Amoorem w piłkę . Ale się biedak zmęczył ! Ale nie tylko on . Ja też się  nieźle zmęczyłam nie biegałam tylko od ostatniej lekcji WF XD Filip utrzymał kondycję w końcu on gra w piłkę w Soccer'ze przedszkolaków .

Zdjęcia niestety mam tylko z wycieczki na pole i są dość słabe bo nie widziałam jak je robiłam .








9 komentarzy:

  1. No niezła zabawa , widać ,ze wszyscy są radośni i zmęczeni :D
    A zdjęcia wyszły super !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia są fantastyczne ! .Widzę ,że psiaki zadowolone . ;)♥

    Ale wam zazdroszczę tych pul my mamy ino parki i to nadodatek takie zniszczone . ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post:)
    Ja też się bawię z psami w chowanego w zbożu:D
    Ci rolnicy są okropni,u nas to samo.
    Śliczne zdjęcia:*
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. SUPER POST!
    ŚWIETNE FOTKI!
    KOCHANE PSIACZKI!

    Pzdr <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja koleżanka jak idzie na spacer ze swoją trójką to po drodze psy ze wsi same jakoś za nią lezą. I tak w efekcie czasami wychodzi z trzema a okazuje się, że na spacerze ma siedem na przykład ;) Za mną tak nie łażą, wiedzą, że mi się to nie podoba :)
    Śliczny ten spaniel, Amoor zresztą też prezentuje się niczego sobie :) Uwielbiam takie półzarośnięte, nieogarnięte WHWT, na prawdę wyglądają świetnie :)
    A zboże ... nie ma się nim co martwić zbytnio xd Jak krzyczą to grzecznie przeproś, potakuj a potem znowu swoje XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh ^^ ja tez chodze z Rexem na pola ^^ Z Tobim jeszcze nie za bardzo, ale za niedługo zaczniemy ^^ A co do postu to mega jest ^^ ;) Oby tak dalej ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajną wyprawę na pola mieliście:)
    Amoor się wyszalał.
    Pozdrawiam;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy post,twój cięty terrier dogaduje się z cockerem?O_o.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chewy - ta akurat ten pies mu się podoba XD

    OdpowiedzUsuń