niedziela, 14 sierpnia 2011

Leniwy Terrier .

Dziwny ten tytuł co nie ? Ale jak prawdziwy -,- . Dziś ja i Amoor mieliśmy lenia . Nie wiem czy białas załapałam ode mnie doła czy jak , ale nie chciało mu się NIC robić . Gdy wyszliśmy na dwór , ja rozłożyłam tor Amoor wolał sobie poleżeć . Żadne smaki , ani nic nie chciały zwabić go na tor . W dodatku wymyśliłam jakąś nową przeszkodę której na początku się bał . Dobra rozłożyłam tor pora na Amoora . A wiec go wołam . On się na mnie patrzy jakbym była jakimś UFO . Od razu czuję , że to będzie trudne i nie mogę się skupić , aby emanować energią pozytywnie asertywną . Dziesięć wdechów i wydechów wołam go drugi raz . Nic . Wybucham . Trenowanie z dzisiejszym humorem to był chyba jednak zły pomysł . Siadam i nagle przełom w moim życiu . Nie ma tak łatwo ! idę do domu po nasza piłkę do aportu i smycz . Wróciłam , złapałam Amoora na smycz i zaczynamy . Przeszkoda - nagroda , przeszkoda - nagroda . . I tak w kółko . Ale Amoor robił to tak flegmatycznie , że po kilku razach przenieśliśmy się na aport . Przyniósł może , dwa , trzy razy i już mu się nie chciało . Cóż nie ma co się męczyć wracamy do domu . Pies padł i śpi .




Chociaż komputer zaczął czytać zdjęcia mego nieogarniętego psa . Na szczęście we wtorek jedziemy do groomera .

Zapraszam Was również na mój drugi blog : http://swiatwedlugstyski.blogspot.com/

12 komentarzy:

  1. Hehe xD
    Mój Guciu też tak ma,czasami też zastanawiam się czy wyglądam jak UFO:D
    Mój w ogóle nie potrafi aportować.
    Amooras jaki zarośnięty,niczym Gutek:)
    Jaki ogon ma xD
    My też we wtorek do groomera:)
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Makler też ma takie momenty, że nic mu się nie chce:p
    A czasami rozpiera mnie duma gdy widzę jak ochoczo wariuje^^
    A my do groomera się nie wybieramy jeszcze spory czas, trzeba zapuścić te kudły trochę;D Ostatnio byliśmy w czerwcu ale jeszcze nie urosły tak jak trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdj ! ;DD

    He he Amoorek ;]]

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno mu jest za gorąco . Pewnie po trymowaniu odżyję :)
    Śliczne zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  5. Emanowanie energią pozytywnie asertywną ? Co ty się, Milana naoglądałaś ? :D :D
    Haha, mój ma tak na codzień :P Nie dałabyś z nim rady ;D Jak coś robi - to aż miło patrzeć, jednak częściej nie chce mu się niiic :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bayoo - Tak tata kupił mi książkę bo stwierdził , że nasz pies jest nie wychowany XD
    Przeczytałam i dużo ona w moje życie nie wniosła o,O

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziwnie to brzmi . Leniwy terrier , Amoor ?!
    Westie ? Leniwy ?Dziwne. No niestety u mnie jest to samo . Są dni że Bejka ma w dupie owsiki . Nie może usiedzieć na miejscu . Ale jak jej się coś nie chce , to koniec , masakra.
    Fajne zdjęcia :)
    Pozdrawiam ! I zapraszam na mój blog ( mile widziane komentarze ) nowy post :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Leniuszek malutki :] Zupełnie jak mój Gaguś :)
    Możesz w wolnej chwilce zerknąć na mojego blooczka ,ale dopiero zaczynam więc najlepszy nie jest :)

    http://gaguniekterrierek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. O znam to ,aż za dobrze nas też czasem taki okropny leń dopada ,że tylko na łóżku leżymy. :)
    Ale ten Amoor urósł!!!

    OdpowiedzUsuń