sobota, 27 października 2012

Rita.

Tyle mam do powiedzenia, bo tyle mnie tu nie było a nie wiem od czego zacząć. Może od początku? Dobre. A więc, pewnie nie wiecie no bo skąd, że zakładam z bratem, hodowlę Owczarków Niemieckich. Rasa ukochana przez mojego brata już wiele lat temu a jednak strach by skoczyć w głębokie i ją udoskonalać był ponad siły. Ale coś tego roku się stało, może to te moje ciągłe namowy i przekonywania, że na pewno sobie poradzi a może finanse wreszcie pozwalają porządnie zająć się więcej niż 2 psami? Nie wiem, ale stało się, że Rita spadła nam jak z nieba. Na początku wydawała się zwykła, z dziwnym kolorem pyska, trochę przestraszona, pełna czułości. Taki owczarek? Ale ja chciałam psa o grubej kości, wilczastym umaszczeniu, pełnego siły. A trafiła do nas ta 3 letnia suczka, której właściciele wyjeżdżali za granicę i nie mogli jej wziąć ze sobą to cóż innego zrobić jak nie oddać do hodowli? A kto inny się nią zajmie jak dobroduszny Wojtek, który ma już ON-ka z pseudo hodowli trzymanego w beczce i kundelka z wpadki. Ale cóż mamy psa z rodowodem, czemu by nie spróbować z wystawami? W końcu nie jesteśmy sami pan Maciek nam pomoże. A więc jedziemy na pierwszą. I bum! Pies który nigdy nie był na ringu staje się gwiazdą! Ocena doskonała, opis świetny. Zamurowało nas. Decyzja padła. Zakładamy hodowlę. Ale razem się w to mieszamy. Zgodziłam się bo ta istotka stała się dla mnie taka cudowna, że chce mieć po niej szczeniaka. Ale teraz nadchodzi zastanowienie czy po niej czy może lepiej po Koce? Jest taka młoda a taka świetna. I tu przychodzi zastanowienie jakiego szczyla będziemy chcieli powitać w domu i kiedy. Aussie dopóki mieszkam z rodzicami odpada a ON jest przecież ukochanym psem taty. Oczywiście, że musi być suka bo musi być tak piękna jak matka, no bo jak. A i ojca już wybrałam i przydomki hodowlane wymyśliłam. Żeby nie było, że nic nie robię. A tu macie najpiękniejszego ON-ka na świecie Ritę, która w 3 wystawach dostała takie oceny jak 2x doskonała i dobra.



A no i mogę powiedzieć, że mam nowe pół psa. Zawsze kochałam Owczarki, za mądrość, prostotę, miłość do właściciela i szyk. I po prostu za to, że są. O Amoorze będzie następna notka już nie dlugo. Jutro wybieramy się na sesje, więc będą też nowe zdjęcia. Pozdrawiamy.

5 komentarzy:

  1. To gratuluję zakładania hodowli . Ale czy najpierw nie lepiej ją zarejestrować w FCI ? :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hodowla oczywiście, że będzie zarejestrowana już pod koniec roku, gdy Rita zaliczy wystawę w Koszalinie i będzie miała zrobione psycho-testy.

      Usuń
    2. Rita jest śliczna :)
      A tak a propo's to ile masz lat, że zakładasz hodowlę ? :)

      Usuń
    3. dzięki ;)
      16, ale nie zakładam sama tylko z bratem.

      Usuń
  2. Rita jest cudowna , już nie mogę się doczekać 18 :D <3

    OdpowiedzUsuń