sobota, 23 kwietnia 2011

Amoor .

Na samym początku chciała bym trochę przybliżyć Wam historię mojego psa . A więc było to w święto Trzech Króli , gdy tata przyszedł i powiedział , że Fido [*] ( mój wcześniejszy pies - kundelek ) został zagryziony . Ta wiadomość strasznie mnie zdołowana . Byłam zła na samą siebie , że go nie upilnowałam . Ciągle chodziłam smutna i rodzice stwierdzili , że pusto jest w domu bez psa . Zaczął się wybór idealnej rasy dla nas . Miał być mały , aktywny i biały . Moja mama stwierdziła , że lepiej by było gdyby miał włos który nie wypada no i musi być ładny . Nie zważając na wyżej wymienione cechy psa mój brat zaproponował Beagla a mój tata poparł go . Mama chciała Yorshire Terrier lub Shih Tzu . Ja byłam przy West Highland White Terrierze lub Maltańczyku . W końcu zaczęłam zagłębiać się bardziej w te rasy i postanowione : będzie West ! Na początku brat nie przejawiał większej radości tą decyzją , tata tak samo . Zadecydowaliśmy , że pies zagości u nas w czasie ferii . Akurat tak się złożyło , że po naszego przyjaciela pojechaliśmy trochę przed walentynkami . Był to cudowny prezent na to święto ! Gdy tylko malec zagościł u nas wszyscy go pokochali . Brat nazywa go swoim przyjacielem a tatę urzekł jego charakter : ) .




5 komentarzy:

  1. To brzmi jak opowiadanie :)
    Bardzo ciekawe , i ta jego mordka <33
    Heh zabawne , twój brat zaproponował Beagla , ja sama posiadam pieska tej rasy :)
    Dopiero co założyłaś nowego bloga a masz już 2 obserwatorów ( łącznie ze mną ) Bardzo zaciekawił mnie twój blog . Będę go odwiedzać codziennie .
    Pozdrawiam Myosotis <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ^^ zgadzam się z Myosotis ^^ ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pościk :) Amoor jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blogg! Ale że musi być ładny :)? Przecież pies nie musi być ładny ważne żeby kochał. Dołanczam się do obserwatorów. :D

    OdpowiedzUsuń